ROZDZIAŁ 12
Diana
Jest sobota, wcześnie rano. Jem właśnie śniadanie. Wstałam dziś o 5:30, a później nie mogłam zasnąć. Wzięłam więc długi, gorący prysznic, ubrałam się i zeszłam do salonu pooglądać TV. O 7:00 wstał tata, zjadł jajka i pojechał do pracy, bo ma jakąś głupią konferencję. Dlaczego on musi pracować nawet w soboty?! Dziś mam się spotkać z Harrym nad jeziorkiem. Później razem pójdziemy do kawiarni, gdzie poznam resztę zespoły One Direction. Misiek zgrał mi na telefon wszystkie ich piosenki. Bardzo mi się podobają. Myślę, że mogłabym zostać ich fanką. Do godziny 12:00 leniłam się na kanapie przed telewizorem, od czasu do czasu sprawdzając Facebooka i pisząc z ludźmi. Około godziny 12:40 byłam już ogarnięta i spacerkiem ruszyłamw stronę jeziorka, gdzie o 13:00 mam się zobaczyć z Harrym.
Harry
Dziś wstałem o 10:00. Tak bardzo się cieszę, że Di pozna dziś chłopaków! Na pewno ich polubi, bo są to najlepsi przyjaciele na świecie.. I do tego przystojni. Nie tak jak ja.. ale przystojni. Do godziny 12:00 słuchałem muzyki, oglądałem TV i korzystałem z neta. O 12:20 pojechałem nad jeziorko, gdzie mam się spotkać z Dianą. Teraz jest 12:40 i Di pewnie jest już w drodze. Siedzę sobie spokojnie na ławeczce i czekam, aż moja Księżniczka dotrze. W tym momencie podchodzi do mnie Emma, moja była dziewczyna, która przeprowadziła się niedawno niedaleko mnie.
-Hej Harry! Jak życie, kochanie? Dawno się nie widzieliśmy! - zaczęła rozmowę.
-Em.. Hej. Przepraszam, ale czekam tu na dziewczynę.
-Ooo.. Harry znalazł sobie kolejną dziweczkę? Hahahaha.
-Emmo, to, że ty jesteś dziwką i puszczasz się na prawo i lewo, nie znaczy, że Di też. Nie moja wina, że przed związaniem sę ze mną nie powiedziałaś mi, że zarabiasz tak a nie inaczej. - powiedziałem.
-Oj przestań! I co z tego, że jestem dziwką? Przynajmniej dobrze zarabiam.
W tej chwili zauważyłem Di, nadchodzącą od strony parku. Emma zauważyła gdzie się patrzę i w tym momencie rzuciła się na mnie i mocno pocałowała mnie w usta! Diana to zauważyła i mina jej zrzedła. Chciałem krzyknąć, ale Emma trzymała mnie tak mocno, że nie dałem radu oderwać swoich ust od jej ust. Diana patrzyła na nas przez chwilę, a później uciekła z powrotem w głąb parku, zanosząc się płaczem.
KURWA!
Emma mnie puściła.
-Co to kurwa miało być?! - wydarłem się.
-To miało być zniszczenie Twojego związku. Powodzenie, kotku. - uśmiechnęła się i odeszła.
Szybko wstałem i pobiegłem szukać Diany. Krzyczałem, wołałem.. Ale jej nigdzie nie było. Postanowiłem pójść do samochodu i pojechać do jej domu.
Diana
Szłam ścieżką w stronę miejsca, gdzie umówiłam się z Harry. Była godzina 12:53, więc nie byłam pewna czy on już będzie na miejscu. Gdy spojrzałam w tamtą stronę zobaczyłam go. Całował się z jakąś skąpo ubraną laską! Nogi się pode mną ugięły. Om.. On mnie zdradza. Ma kogoś innego na boku! Oszukał mnie! Widziałam, że zerkał w moją stronę, ale nie przestawał całować JEJ. Mój świat runął. Zaczęłam mocno płakać. Uciekłam. Nie wiem gdzie biegłam. Po chwili znalazłam się w jakimś zacisznym miejscu w parku. Siadłam na kamieniu gdzie nikt nie mógł mnie zobaczyć ani usłyszeć. Łzy płynęły mi z oczy tak mocno jak jeszcze nigdy. Wyjęłam z torby scyzoryk, który zawsze miałam przy sobie. Była to pamiątka po babci. Zaczęłam podcinać sobie żyły. Nigdy tego nie robiłam.. Nie wiem co we mnie wstąpiło. To było silniejsze ode mnie. Na nadgarstkach robiłam coraz głębsze rany. Razem z krwią odpływał ze mnie ból, gniew i smutek. Po chwili przestałam i znów zaczęłam płakać. Pobiegłam przez park w stronę chodnika. Nawet nie zauważyłam kiedy znalazłam się na środku ulicy. Gdy to zrozumiałam było już za późno. Dwie duże lampy były już przy mnie. Później pamiętam tylko pisk opon, krzyki przechodniów oraz odgłos mojego bezwładnego ciała upadającego na asfalt.
.
.
.
Liczę na to, że się podoba. :)